Wybitny poeta, prozaik, tłumacz, dramaturg radiowy, krytyk, publicysta, redaktor. Od roku 1955 aż do śmierci mieszkał w Katowicach. Pracował m.in. w Polskim Radiu Katowice, tygodnikach „Poglądy” i „Panorama” (redaktor naczelny), miesięczniku „Śląsk”.
Świętochłowicka dzielnica Lipiny od wielu lat nie ma dobrej opinii. W mediach często pokazywana jest jako przykład degradacji społecznej i materialnej, będącej konsekwencją likwidacji kopalń, hut i innych dużych zakładów przemysłowych. Rzadziej dostrzega się wysiłki zmierzające do rewitalizacji tego miasta i przywrócenia równowagi społeczno-ekonomicznej, czerpiącej nie tylko z tradycyjnych wartości regionalnych. Wierzymy, że uda nam się udowodnić, że także w takich miejscach możliwe jest tworzenie dzieł przynależących do tzw. wysokiej kultury.
Taki tytuł nosi film dokumentalny zrealizowany przez Dariusza Zalegę. Porozmawiamy z autorem i historykami o zapomnianych wydarzeniach z różnych epok, których tłem były nierówności społeczne i konflikty na linii robotnicy (chłopi) – kapitał. Przywołany zostanie m.in. krwawy bunt sprzed prawie 150 lat, jaki miał miejsce w Królewskiej Hucie (Chorzowie).
Był aktorem wybitnym. Na ekranie i na scenie. Odszedł przedwcześnie, w tragicznych okolicznościach. Od tego momentu minęło już 50 lat, a jednak jego sztuka nie zestarzała się, będąc wyzwaniem dla kolejnych generacji artystów. Mimo wielu wspaniałych ról ciągle mamy przekonanie, że jego talent nie został w sposób właściwy wykorzystany. Jego biografia twórcza i życiowa została głęboko zbadana, choć wątki śląskie są na ogół pomijane. A przecież nieprzypadkowo został pochowany w Katowicach.
W ostatnich dekadach XIX wieku Katowice rozrastały się – pisano – z „iście amerykańskim rozmachem”. Także w okresie międzywojennym stawiono gmachy użyteczności publicznej na najwyższym poziomie architektonicznym, odwołującym się do najnowszych trendów światowych. Opowiemy także o rozwiązaniach zastosowanych w innych miastach śląskich, o awangardowych pomysłach zrealizowanych również po II wojnie światowej, a także koncepcjach, których niestety nigdy nie wcielono w życie.
Przez długie powojenne dziesięciolecia wielu sportowców pochodzących z Górnego Śląska, szczególnie piłkarze i lekkoatleci, znajdowało się pod kuratelą służb specjalnych. Pilnowani byli zwłaszcza podczas wyjazdów zagranicznych. Powątpiewano w ich lojalność, obawiano się ucieczek do Niemiec. Polityka była w sporcie wszechobecna, choć starano się ją ukrywać. Jakie były konsekwencje takich praktyk? Jak były nastroje na stadionach i w domach?
Jest jednym z najwybitniejszych poetów polskich. W czasach PRL związany ze środowiskami opozycji demokratycznej. Wydał kilkadziesiąt książek. Także prozatorskich, eseistycznych, krytyczno-literackich, przekładów i monografii naukowych. Od 20 lat jest profesorem zwyczajnym (specjalizuje się w literaturach serbskiej i chorwackiej). Związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. Laureat wielu prestiżowych nagród literackich.
Jeden z najpotężniejszych i najzamożniejszych rodów, obecny na Śląsku od XIII wieku do roku 1945. Nas interesować będzie linia hrabiowska Hochbergów, kojarzona z największym zamkiem na terenie współczesnej Polski, czyli Książem koło Wałbrzycha. A także wywodząca się z niej linia książęca, rezydująca od połowy XIX wieku w Pszczynie. Gośćmi Krzysztofa Karwata będą najlepsi w kraju znawcy biografii i dorobku zmarłego tuż przed II wojną światową księcia Jana Henryka XV i jego poprzedników, z których większość nosiła to samo imię.
Etnolekt śląski nie został skodyfikowany, choć interesujące próby trwają od lat. Coraz więcej osób próbuje pisać po śląsku , z wykorzystaniem nieistniejących w polszczyźnie tzw. znaków diakrytycznych. Zaprosiliśmy ekspertów, którzy nam wyjaśnią, jak z nich korzystać.
Nigdy nie doszło do zespolenia Bytomia, Gliwic i Zabrza w jeden organizm, choć takie plany przed wojną istniały. Niemniej te miasta łączyły i łączą nadal silne więzy gospodarcze i kulturalne. Tak było również w latach 20. i 30. minionego wieku. Wprawdzie dominował w nich – tak jak po polskiej stronie granicy – wielkoprzemysłowy proletariat, to jednak z jego szeregów wyrosły także ciekawe indywidualności artystyczne. To wtedy powstawały zręby środowisk twórczych, opozycyjnie nastawionych do rodzącego się nazizmu.